6 prostych rzeczy, które ratują związek – zdaniem doktora Harvardu. O jedym zapominamy

natemat.pl 5 godzin temu
Związek nie psuje się nagle – często niszczą go drobiazgi, które ignorujemy. Psychiatra Joseph Shrand pokazuje, iż wystarczy trzymać się kilku zasad, by codziennie dokładać cegiełkę do naszego związku. Najciekawsze jest to, iż zasady są banalnie proste. Może właśnie dlatego o nich zapominamy. Dajemy wam wyzwanie – wprowadźcie je do swojego związku i zobaczcie, co się stanie po tygodniu.


1. Kłamstwo to wirus związku. choćby najmniejsze


Joseph Shran jest psychiatrą Harvardu specjalizującym się w neurobiologii zaufania, empatii i relacji międzyludzkich – głównie w kontekście uzależnień, młodzieży i zdrowia psychicznego. Jednak jego koncepcje świetnie przekładają się również na związki partnerskie.

Doktor nie pozostawia złudzeń – każde, choćby drobne kłamstwo, podważa fundament zaufania. A bez zaufania nie ma prawdziwej bliskości. Mówienie prawdy nie musi ranić – chodzi o bycie autentycznym, nie brutalnym.

Zaufanie buduje się przez szacunek. A szacunek – przez bycie szczerym i obecnym. Dopiero wtedy obie strony mogą czuć się bezpiecznie i być sobą, bez lęku przed oceną.

2. Sygnały między słowami: jak słuchać tego, czego nie powiedziano


Shran zwraca uwagę, iż każdy z partnerów musi być wyczulony na nastrój drugiego. Nie reagować tylko na słowa, ale odbierać zmiany nastroju, subtelne gesty, zachowania inne niż dotychczas. Cisza przy śniadaniu czy opuszczone spojrzenie – to mogą być sygnały, iż w związku już coś się dzieje lub nasz partner ma problem. Zamiast przechodzić obojętnie, wystarczy proste: "Widzę, iż coś jest nie tak. Co cię trapi, porozmawiamy?".

Zdaniem Shranda to gesty, które tworzą prawdziwe poczucie bezpieczeństwa. Pokazują: "Jestem tu. Widzę cię. Jesteś ważny/a". A w świecie powiadomień i rozproszeń taka uwaga to rzadki luksus.

3. Miłość to kawa rano i SMS w ciągu dnia


O tym najczęściej zapominamy! Niespodzianki, drogie prezenty, wymyślne randki na pewno podgrzewają atmosferę w związku, ale to nie one budują intymność i zaangażowanie na co dzień. Każdego dnia małymi gestami powinniśmy przypominać drugiej osobie, iż ją kochamy.

Kawa podana mu do łóżka, zrobienie jej ulubionego dania, wysłanie SMS-a w ciągu dnia o treści: "Hej, tęsknię za tobą. Cieszę się, iż cię mam". "Za każdym razem, gdy przypominasz komuś o jego wartości, zwiększasz swoją własną" – podkreśla Shrand. Miłość to nie fajerwerki, tylko ciepło, które nie gaśnie z dnia na dzień.

4. Martwisz się? Zamiast zakładać, zapytaj


Czasami, gdy czujemy, iż partner się od nas oddala, zakładamy najczarniejszy scenariusz – (nie kocha mnie, ignoruje mnie, zdradza, jestem nieważny/a). Shrand sugeruje: bądź ciekawy, a nieprzestraszony. Zadawaj pytania z empatią: "Jak się czujesz? O czym myślisz? Widzę, iż coś cię martwi". Takie podejście zmienia dynamikę relacji: przestajemy się bronić, zaczynamy się słuchać. To droga do porozumienia, nie do konfliktu.

5. Śmiejcie się częściej – to naprawdę działa


Śmiech to nie dodatek, to filar związku. Jak przypomina Shrand, wspólny śmiech wyzwala oksytocynę – hormon więzi. Ale jeszcze ważniejsze jest to, iż pozwala przypomnieć sobie, dlaczego jesteśmy razem: dla wspólnej radości, lekkości i bliskości.

To także wentyl bezpieczeństwa w trudnych chwilach. Bo jeżeli potrafimy się razem śmiać – poradzimy sobie z większością problemów.

6. Rozmawiajcie, żeby się zrozumieć – nie żeby wygrać


Kłótnie się zdarzają. Ale ich celem nie powinno być "mam rację", tylko "zrozummy się". Jak mówi Shrand, konflikt to szansa na dialog, nie na walkę. Zamiast zarzutów – pytania. Zamiast przekrzykiwania – słuchanie. Gdy przyznajemy się do błędów i szukamy rozwiązania razem, związek staje się miejscem rozwoju, a nie polem bitwy.

Idź do oryginalnego materiału