Sezon grypowy trwa w najlepsze, w dodatku w większości państw epidemia uderzyła podwójnie – zwykłą grypą oraz żołądkową.
Grypa żołądkowa to jedynie potoczna nazwa dla wirusowego zakażenia układu pokarmowego, które wywoływane jest bardzo często przez norowirusy. W Wielkiej Brytanii nazywa się ją także zimową chorobą żołądka, ponieważ największa ilość infekcji przypada właśnie na tę porę roku.
Szczyt zachorowań ma miejsce od końca stycznia do marca.
Lekarze alarmują, żeby zachować szczególne środki ostrożności.
Zalecają używanie maseczek chirurgicznych w większych skupiskach ludzi lub ograniczenie wychodzenia w zatłoczone miejsca do minimum, częste mycie dłoni, ubieranie się adekwatnie do pogody, wysypianie się, spożywanie dużej ilości warzyw oraz owoców, najlepiej soków domowej roboty.
Jednak norowirusy są naprawdę przebiegłe. Oto, co warto o nich wiedzieć:
1. Mutują się, tak jak wirus zwykłej grypy
Choć są one całkowicie różne, zarówno norowirusy jak i wirus powodujący grypę, są wirusami RNA. Sprawia to, iż są wysoce podatne na mutacje i ludzkiemu organizmowi ciężko jest się przed nimi bronić. To dlatego zdarza się, iż chorujemy rok po roku.
Eksperci wyznają, iż co jakiś czas zauważają, iż całkowicie nowy szczep staje się tym dominującym.
2. Norowirusy są bardzo trudne do pozbycia się
Niestety produkty do odkażania rąk nie są w stanie całkowicie pozbyć się norowirusów, wszystko dlatego, iż ich bazą jest alkohol, na działanie którego są odporne. Wiele środków dezynfekujących także sobie z nimi nie radzi. Dlatego np. do odkażania blatów kuchennych w restauracjach zaleca się stosowanie nadtlenku wodoru, który jako jeden z nielicznych jest w stanie je pokonać.
Oprócz tego zwalcza je też wysoka temperatura, taka powyżej 60 stopni. Dlatego tak niezbędne jest mycie naczyń w zmywarkach. Dodatkowo, ważne jest, jeżeli już ktoś zachoruje, aby wyprać pościel, w której spał i jego ubrania w wysokiej temperaturze.
3. Możesz zarażać choćby po tym jak poczujesz się lepiej
Podobnie jak wirus zwykłej grypy, norawirusy są obecne w naszym organizmie jeszcze chwilę po tym, jak objawy choroby ustąpią. Dlatego możemy zarażać innych ludzi, mimo, iż czujemy się już całkowicie dobrze. Rozprzestrzeniają się one drogą fekalno-oralną. Dlatego, o ile nie umyjemy dokładnie rąk po skorzystaniu z toalety, możemy być więcej niż pewni, iż ludzie w naszym otoczeniu także zachorują.
To dlatego powinniśmy zostać w domu jeszcze 2 – 3 dni po chorobie.
4. Od jednej osoby mogą zarazić się setki ludzi
Zapytacie jak to możliwe? Np. przypuśćmy, iż pracownik restauracji wrócił do pracy, ale wirusy ma wciąż w organizmie… Czy po przeczytaniu poprzedniego punktu trzeba cokolwiek dodawać?
Wirusy te przenoszą się także drogą kropelkową. Dlatego kichnięcie czy choćby zwymiotowanie w publicznej toalecie lub co gorsza w miejscu publicznym, może zarazić wielu ludzi.
5. Norowirusy działają bardzo szybko
Objawy chorób ujawniają się w różnym czasie od momentu zarażenia się. Pierwsze spowodowane norawirusami mogą pojawić się już po 12 godzinach! To po tym czasie mogą pojawić się gwałtowne wymioty oraz wodnista biegunka.