4 dni pracy w tygodniu. Kto skorzysta z rządowego programu? Rozpętała się burza
Zdjęcie: Premier Donald Tusk przewodniczy obradom rządu Paweł Supernak / PAP
Mniej godzin pracy przy pełnej pensji - to cel rządowego pilotażu skróconego tygodnia pracy, który wzbudza kontrowersje, zwłaszcza iż z programu korzystają nie tylko prywatne firmy, ale także urzędy - pisze Money. Urzędnicy przekonują, iż skrócenie czasu pracy "poprawi dobrostan pracowników" i "ułatwi godzenie obowiązków zawodowych i rodzinnych".













