Było o krok od tragedii. Młoda kobieta nie reagował na krzyki osób, które ostrzegały ją przed niebezpieczeństwem. Na ratunek ruszyli strażnicy miejscy.
Myśli samobójcze i zachowania autodestrukcyjne to poważny problem społeczny, który wymaga natychmiastowej reakcji i wsparcia. Każdemu zdarzają się trudne momenty, utrata pracy, choroba, konflikty rodzinne czy poczucie osamotnienia. W takich sytuacjach łatwo wpaść w spiralę rozpaczy i poczucie, iż nie ma wyjścia. Ważne, by w tych trudnych momentach nie zostawać z problemem samemu, ale sięgnąć po profesjonalne wsparcie.
Na terenie Polski funkcjonuje wiele instytucji niosących pomoc w kryzysie psychicznym. Bezpłatny Telefon Zaufania dla Osób w Kryzysie Emocjonalnym 116 123 umożliwia rozmowę z przeszkolonymi wolontariuszami, którzy uważnie wysłuchają i udzielą wsparcia emocjonalnego. Ośrodki Pomocy dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, które jednocześnie prowadzą interwencje kryzysowe, pomagają także osobom zmagającym się z myślami samobójczymi. W sytuacjach związanych z przemocą domową działa również ogólnopolska Niebieska Linia – telefon 800 120 002 oraz czat, na którym dyżurują psycholodzy i doradcy.
Specjaliści przypominają, iż myśli samobójcze są sygnałem ostrzegawczym, a nie powodem do wstydu. To informacja, iż organizm i psychika potrzebują natychmiastowej pomocy. Zamiast czekać, warto zadzwonić, umówić się na konsultację lub poprosić o wsparcie bliskich.
O krok od kolejnej tragedii było w środę, 24 września w Jeleniej Górze. Około godziny 17.35 strażnicy miejscy patrolujący ulicę 1 Maja zostali zatrzymani przez mężczyznę, który zgłosił im iż środkiem torów idzie młoda kobieta i obawia się, iż może dojść do tragedii. Strażnicy natychmiast udali się we wskazane przez mężczyznę miejsce.
– W okolicy ulicy Kubsza zauważyli idącą wolnym krokiem środkiem torów dziewczynę. Od razu udali się w jej stronę wołając, aby zeszła z torów ponieważ w oddali jechał pociąg, jednak nie było żadnej reakcji. – relacjonują jeleniogórscy strażnicy miejscy.
Jeden ze strażników bez wahania rzucił się na pomoc młodej kobiecie. Podbiegł i ściągnął ja z torowiska, przeprowadzając w bezpieczne miejsce.
– Strażnicy próbowali porozmawiać z dziewczyną, była zdezorientowana i nie potrafiła wytłumaczyć dlaczego szła torami. Jej zachowanie wskazywało, iż mogła być po zażyciu jakiś środków lub leków. – dodają stróże prawa.
Na miejsce przybył patrol policji i pogotowie ratunkowe, które zabrało osiemnastoletnią dziewczynę do szpitala. Dalsze czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Policja.