Mgr farm. Marta Trafidło wystosowała petycję do minister zdrowia, Izabeli Leszczyny, w której apeluje o wprowadzeniu obowiązkowego umieszczenia kontaktu do pacjenta w postaci numeru telefonu na e-recepcie. Zdaniem autorki petycji taka zmiana wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa pacjentów kupujących leki w aptece. Proponuje, by w ramach nowelizacji kolejnych przepisów związanych z wystawianiem i realizacją recept, wprowadzić zmiany, które rzeczywiście poprawią jakość pracy farmaceutów. Dodatkowo wpłyną na bezpieczeństwo pacjentów.
Problem zauważony już w 2016 roku
Brak umieszczenia danych umożliwiających szybki kontakt z pacjentem zauważyła już w 2016 roku poseł Ewa Kołodziej. Skierowała ona interpelację do ówczesnego Ministra Zdrowia. Wskazała w niej, iż wpisanie numeru telefonu na recepcie (wówczas papierowej) ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa pacjenta przed ewentualnym błędem związanym z realizacją recepty. Pani Poseł wskazała, iż farmaceuci i technicy farmaceutyczni pracujący w aptece są tylko ludźmi i może się zdarzyć, iż popełnią błąd przy wydawaniu leku pacjentowi.
W hipotetycznej sytuacji opisanej przez Panią Poseł najważniejsze jest, aby gwałtownie skontaktować się z pacjentem. To dlatego, iż zażycie przez niego leku może stanowić realne zagrożenie jego zdrowia, a choćby życia. Co niezwykle ważne, również adres, jaki znajduje się na recepcie nie zawsze jest tożsamy z prawdziwym adresem zamieszkania pacjenta. To może znacząco wydłużyć czas potrzebny na skuteczny kontakt.
Numer telefonu do przychodni ≠ kontakt do pacjenta
Autorka petycji podkreśla, iż chociaż na recepcie znajdują się dane przychodni łącznie z numerem telefonu, to kontakt z nią jest często bardzo utrudniony.
– POZ jest z reguły czynny do godziny 18. W weekendy wcale. Lekarze nie umieszczają swoich numerów telefonu na receptach, albo umieszczają fikcyjne. Chcą uniknąć zbędnych połączeń od pacjentów. Nie odbierają także telefonów po zakończeniu pracy. – możemy przeczytać w treści petycji.
Ponadto, jeżeli już uda się skontaktować z przychodnią to uzyskanie informacji na temat pacjenta wcale nie jest łatwym zadaniem. Wszystkiemu winne są zaostrzone procedury ochrony danych osobowych. Sprawia to, iż ustalenie telefonu do pacjenta, który otrzymał niewłaściwy lek, jest zadaniem bardzo trudnym. Warto również wspomnieć o receptomatach, gdzie uzyskanie jakichkolwiek informacji o pacjencie jest wręcz niemożliwe.
– Farmaceuci w desperacji posiłkują się czasem mediami społecznościowymi (dawniej Nasza Klasa, a teraz Facebook, X czy Linkedin). Na wsiach są zmuszeni korzystać z uprzejmości sołtysów czy straży pożarnej. – komentuje farmaceutka.
Czasem należy skorzystać z pomocy policji
W petycji skierowanej do Ministerstwa Zdrowia przedstawione zostały sytuacje, w których farmaceuci o pomoc w ustaleniu miejsca zamieszkania pacjenta musieli poprosić policję.
– W 2018 roku doszło do takiej sytuacji w jednej z wrocławskich aptek, gdzie pacjentce z Gorzowa Wielkopolskiego wydano czterokrotnie silniejszy lek. Pracownica apteki nie mogła się z kobietą skontaktować. Zwróciła się o pomoc do gorzowskiej Policji. Pod wskazany na recepcie adres pojechali funkcjonariusze, ale nikogo nie zastali. Po rozmowach z sąsiadami udało im się im ustalić adres córki kobiety. Tam jednak też nikt nie otwierał. Dopiero rozmowa z kolejnymi sąsiadami przyniosła efekt. Policjanci zdobyli numer telefonu do córki kobiety i poinformowali ją o całej sytuacji. – przytacza jedną z sytuacji Marta Trafidło.
Powyższa sytuacja wskazuje jednoznacznie, iż umieszczenie numeru telefonu pacjenta na recepcie znacznie poprawi jego bezpieczeństwo. Pozwoli to na szybki i efektywny kontakt w przypadku wystąpienia takiej potrzeby.
Numer telefonu jest dostępny na IKP
W 2018 roku wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński powiedział, iż numer telefonu pacjenta będzie dostępny w Internetowym Koncie Pacjenta. Dostęp do niego miał mieć zarówno lekarz, jak i farmaceuta. Jednak jak wynika z dostępnych danych, w 2024 roku z IKP korzystało jedynie 48% pacjentów. przez cały czas nie jest również popularne nadawanie dostępu do IKP farmaceutom.
– W przypadku apteki dostęp można nadać tylko farmaceucie. Jak wiadomo w mniejszych miejscowościach, gdzie warunki ekonomiczne nie pozwalają na utrzymanie apteki, powstają punkty apteczne, w których pracować samodzielnie może technik farmaceutyczny. – wskazuje na kolejny problem Marta Trafidło.
Umieszczenie numeru telefon na e-recepcie nie powinno stanowić w tej chwili większego wyzwania. Mógłby się on automatycznie zaciągać z programu gabinetowego. Na kartach pacjentów już są zarejestrowane numery telefonów, na które otrzymują oni kody e-recept. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyświetlały się one również na e-receptach.
– Dołożenie do nich (innych danych na e-recepcie przyp. red) numeru telefonu do pacjenta nie będzie stanowić naruszeń przepisów RODO. Po tym co już widzimy na e-recepcie jesteśmy w stanie bezpośrednio lub pośrednio zidentyfikować kim jest ta osoba. – podkreśla mgr farm. Marta Trafidło.
©MGR.FARM