Od 23 grudnia wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Obejmą właścicieli hoteli, mieszkań i domów. Jedni będą musieli zamontować czujniki w ciągu 30 dni, inny będą mieli na to aż 6 lat.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce, wygenerowany w DALL·E 3.
Właściciele mieszkań i domów będą musieli zamontować czujniki dymu i tlenku węgla, jednak na dostosowanie się do nowych wymagań mają czas aż do początku 2030 roku. Bardziej rygorystyczne zasady będą obowiązywać właścicieli hoteli – w ich przypadku czujniki muszą zostać zainstalowane w ciągu 30 dni od wejścia w życie rozporządzenia.
Zmiana przepisów to odpowiedź na powtarzające się przypadki zatruć czadem i tlenkiem węgla, szczególnie w okresie grzewczym. Czujniki mają zapewnić wczesne ostrzeganie przed zagrożeniem.
Koszty nie powinny być wysokie – podstawowe urządzenia są dostępne w sklepach z elektroniką już za kilkadziesiąt złotych. Eksperci radzą jednak, by nie oszczędzać na bezpieczeństwie i wybierać sprawdzone modele czujników po dokładnym zapoznaniu się z opiniami użytkowników.