Podczas posiedzenia Naczelnej Rady Lekarskiej, które odbyło się 21 listopada 2025 r. na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, doszło do jednego z ważniejszych spotkań między środowiskiem lekarskim a ministerstwem zdrowia w ostatnich miesiącach. W obliczu narastającego kryzysu w ochronie zdrowia – w tym gwałtownego pogorszenia sytuacji publicznej stomatologii – minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda złożyła szereg istotnych deklaracji, obejmujących również obszar opieki stomatologicznej.
Spotkanie odbyło się w atmosferze rosnących obaw dotyczących dostępności świadczeń, również stomatologicznych, dla pacjentów. Naczelna Izba Lekarska w ostatnich tygodniach wielokrotnie alarmowała w sprawie planowanych przez ministerstwo zmian, które – zdaniem samorządu – mogą prowadzić do ograniczenia dostępu dzieci i młodzieży do leczenia stomatologicznego oraz zawężenia koszyka świadczeń gwarantowanych. Wiceprezes NRL lek. dent. Paweł Barucha ostrzegał w swoim felietonie choćby przed „wtórną prywatyzacją” polskiej stomatologii, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Deklaracje ministerstwa zdrowia – szeroki pakiet działań
Podczas posiedzenia Naczelnej Rady Lekarskiej minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przedstawiła szeroki pakiet zapowiadanych działań, które mają być odpowiedzią na narastający kryzys w systemie ochrony zdrowia.
Jednym z kluczowych elementów jest przygotowywana ustawa o minimalnym wynagrodzeniu w ochronie zdrowia, w ramach której realizowane są prace nad nowym współczynnikiem waloryzacji i harmonogramem wdrażania podwyżek. Strony ustaliły, iż „konsultacje z samorządem lekarskim będą prowadzone w trybie formalnym, a nie medialnym”.
Odnosząc się do kwestii form zatrudniania lekarzy, minister Sobierańska-Grenda wyraźnie zaznaczyła, iż nie planuje ingerować w obecne modele pracy medyków, a skupi się na zmianach w wycenach świadczeń.
Jedną z ważniejszych deklaracji była zapowiedź wprowadzenia systemu no-fault. Minister wskazała, iż „klauzula no-fault jest konieczna do poprawy systemowej sytuacji medycznej” i iż istnieje silna wola polityczna, by ten system wreszcie wdrożyć.
W obszarze kadr medycznych resort zadeklarował gotowość do rozmów nad zmianami w zasadach uzyskiwania prawa wykonywania zawodu oraz uproszczeniami zatrudnienia. Choć – jak zaznaczyła minister – prace te „wymagają więcej czasu”, to wstępnie uzgodniono, iż bariery będą znoszone tam, gdzie jest to „racjonalne i uzasadnione”.
Ważnym sygnałem dla środowiska stomatologicznego było potwierdzenie, iż resort zamierza przyjrzeć się sytuacji stomatologii publicznej, zarówno pod kątem finansowania, jak i kształcenia nowych kadr.
Wśród innych poruszonych tematów znalazły się m.in. prace nad rozporządzeniem dotyczącym efektów kształcenia i regulacjami w obszarze medycyny katastrof, nowelizacja ustawy o izbach lekarskich oraz wsparcie NFZ-u – wspólnym celem ministerstwa i samorządu ma być „odwrócenie skoku na kasę”, czyli wzmocnienie finansowania Funduszu oraz poprawa sposobu komunikacji o wydatkach na ochronę zdrowia.
Kryzys w ochronie zdrowia i zapowiedź szczytu medycznego
Deklaracje padły w momencie, gdy system ochrony zdrowia znajduje się pod wyjątkową presją. Wzrost kosztów, niewystarczające finansowanie, narastające braki kadrowe oraz decyzje osłabiające rolę lekarzy doprowadziły do sytuacji, którą samorząd określa jako alarmującą.
Dodatkowym wyrazem tych napięć jest zaplanowany na 5 grudnia szczyt medyczny w Pałacu Prezydenckim, z udziałem reprezentantów środowisk lekarskich, pielęgniarskich i ratowniczych. Spotkanie ma być odpowiedzią na pogarszającą się dostępność świadczeń oraz rosnące obawy pacjentów. Pisaliśmy o nim TUTAJ.
I choć przedstawione przez minister zdrowia deklaracje można uznać za krok w stronę odbudowy dialogu między resortem a środowiskiem lekarskim, samorząd zapowiada, iż będzie uważnie monitorował ich realizację. Dla stomatologów szczególnie istotne mogą okazać się działania dotyczące finansowania świadczeń, polityki kadrowej oraz zmian w systemie edukacji i kontraktowania.
Fot. Karolina Bartyzel/NIL
