Jego 10-letni syn ma autyzm. Nie komunikuje ze światem. Tata wymyślił, jak pomóc

gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Jego 10-letni syn ma autyzm. Pomóc miał... tatuaż. 'Każdego ranka sprawdza, czy nadal go mam'; fot. screen youtube.com/ Dad Gets Alphabet Tattoo for Non-Speaking Autistic Son


Dziesięcioletni Joshie ma zaburzenia ze spektrum autyzmu. Chłopiec przez cały czas nie mówi. W porozumiewaniu się z rodzicami pomagał mu specjalny komunikator. Jego ojciec wymyślił sprytny sposób na to, jak radzić sobie, kiedy nie ma urządzenia pod ręką.
45-letni Dan Harris ze wschodniej Anglii jest ojcem Joshiego, który ma zaburzenia ze spektrum autyzmu. Ich konsekwencją są spore problemy chłopca z mową, a także trudności z komunikacją niewerbalną, czyli m.in. umiejętnością nawiązywania kontaktu wzrokowego czy ekspresją twarzy. Dziesięciolatek porozumiewa się z rodzicami dzięki tabletu. Bywają jednak chwile, kiedy urządzenie nie jest w danym momencie pod ręką. Ojciec chłopca wymyślił sposób na radzenie sobie z tego typu sytuacjami. Rozwiązaniem problemu okazał się... tatuaż.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak rozpoznać, iż dziecko ma autyzm? "Układanie samochodzików w rzędzie, machanie rączkami"


Tatuaż na ramieniu taty pomógł chłopcu w spektrum autyzmu. "Każdego ranka dotyka mojego ramienia"
Joshie Harris miał dwa lata kiedy zdiagnozowano u niego zaburzenia ze spektrum autyzmu.10-latek do komunikacji z rodzicami używa tabletu, na którym korzysta z komunikacji alternatywnej i wspomagającej, w uproszczeniu określanej jako AAC (ang. Augmentative and Alternative Communication). Co to tak adekwatnie oznacza? Jak czytamy na portalu fundacjaavalon.pl, tego typu komunikacja obejmuje metody, urządzenia, systemy, strategie i narzędzia komunikacyjne, zastępujące lub wspierające język mówiony.
Kiedy Joshie był mały, komunikował się fizycznie. Po prostu przyciągał rodzica w kierunku rzeczy, którą chciał. Używanie komunikatora było dla niego wielkim przełomem. "Zanim zaczęliśmy używać aplikacji, Joshie często bardzo gwałtownie się zirytował, bo nie potrafił zakomunikować nam swoich potrzeb" - powiedział tata chłopca. Korzystanie z tabletu ma jednak swoje minusy. Zdarzają się sytuacje, kiedy urządzenie znajduje się w innym pomieszczeniu albo trzeba je naładować.


Kiedyś byliśmy na plaży w Szkocji i w tablecie rozładowała się bateria. Nasz syn bardzo chciał nam coś zakomunikować. Kiedy wróciliśmy do domu, naładowaliśmy urządzenie. Powiedział nam, iż chce zjeść loda, ale w domu było już na to za późno


- powiedział ojciec Joshiego. Dan wymyślił na to sposób. Mężczyzna postanowił wytatuować sobie na ramieniu alfabet. Dzięki temu jego komunikacja z synem jest ułatwiona, niezależnie od sytuacji.


Josh przychodzi do mojego pokoju każdego ranka i dotyka mojego ramienia. To pierwsza rzecz, którą robi po przebudzeniu. Sprawdza, czy tatuaż przez cały czas tam jest. Ciągle uczy się, iż jest permanentny i nie zniknie ze skóry


- podkreślił tata chłopca.


Tatuaż ułatwił komunikację ojca z synem. Chłopiec potrafi przeliterować swoje imię
Tatuaż na ramieniu ojca Joshiego jest bardzo pomocy. Chłopiec umie już przeliterować imię swojego taty, swoje imię i potrafi wyrazić w ten sposób daną potrzebę. Wskazuje palcem na poszczególne litery na tatuażu i w ten sposób się komunikuje. Tatuaż służy im także do nauki i opanowywania nowych słów. "Potrafi przeliterować na moim ramieniu, iż ma aktualnie ochotę zjeść loda. Wcześniej bez tableta to nie było możliwe. Dzieci takie jak Joshie nie potrafią werbalizować swoich potrzeb, ale wiedzą czego chcą i potrafią to przeliterować" - podkreślił Dan.


Ojciec dziesięciolatka założył organizację charytatywną Neurodiversity in Business. W jej ramach działają wolontariusze, które starają się pomagać osobom takim jak Joshie. Mężczyzna zebrał także środki, aby zainstalować w jego mieście 100 tablic komunikacyjnych dla osób z zaburzeniami w spektrum autyzmu. Działalność charytatywną Dana zyskała już uznanie. 45-latek został zaproszony do wygłoszenia przemówienia przed Organizacją Narodów Zjednoczonych.
Idź do oryginalnego materiału