Na początku maja w mediach głośno zrobiło się o suplementach sygnowanych nazwiskiem Doroty Rabczewskiej. Największe kontrowersje wzbudziło to, w jaki sposób piosenkarka opowiadała o swoim "leczeniu". Jak wyznała, kilka lat temu zdiagnozowano u niej Hashimoto. Mimo to nie przyjęła żadnego leku. - Postanowiłam wyleczyć się tylko i wyłącznie metodą niekonwencjonalną, a właściwie jedyną skuteczną moim zdaniem, czyli bardzo zdrową dietą i suplementami - wyznała Doda.
Dr Suwała: Hashimoto nie da się wyleczyć suplementami
Słowa piosenkarki oburzyły wiele osób. Otwarcie skrytykowało je również wielu specjalistów. - Nie, choroby Hashimoto nie da się wyleczyć suplementami, gdyż te zgodnie z definicją w ogóle leczeniu służyć nie mogą. One mają służyć tylko i wyłącznie uzupełnianiu niedoborowej diety - powiedział specjalista w dziedzinie endokrynologii dr Szymon Suwała.
Żelki promowane przez Dodę zniknęły ze strony sklepu
Krytyka ze strony specjalistów przyniosła efekty. Farmaceutka Sybilla Szal poinformowała na Instagramie (@dawka.farmacji), że Hashi żelki, które promowała piosenkarka, zniknęły ze strony sklepu. Ponadto szkodliwa społecznie reklama została usunięta z profilu gwiazdy.
"To potwierdza, że działania moje i innych osób, obalających dezinformację w mediach społecznościowych, mają sens. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tej inicjatywy" - napisała Sybilla Szal, po czym oznaczyła wielu ekspertów, którzy zaangażowali się w akcję. To między innymi psychiatrka Maja Herman, farmaceutka Hanna Przerada, dietetyk Maciej Malinowski.
