Zmiany w podatkach. Skarbówka będzie pobierać 108 zł rocznie

Polacy spędzają średnio prawie 4 godziny dziennie przed ekranem

Pomimo dynamicznego rozwoju internetu i platform streamingowych, tradycyjna telewizja w Polsce wciąż jest jednym z najważniejszych źródeł informacji i rozrywki. Z danych firmy Nielsen wynika, że statystyczny Polak spędza średnio 3 godziny i 48 minut dziennie przed telewizorem, a w okresach zimowych i świątecznych czas ten wzrasta nawet do 4 godzin i 12 minut. Badania pokazują, że ponad połowa dorosłych Polaków, dokładnie 58%, w wolnym czasie wybiera oglądanie telewizji. Spośród tych osób, 52% nadal korzysta z tradycyjnego odbiornika telewizyjnego, mimo rosnącej konkurencji ze strony serwisów streamingowych.

Dodatkowo rośnie liczba gospodarstw domowych korzystających z telewizji kablowej ( w 2024 roku wzrosła do 46%), co wskazuje na rosnące zapotrzebowanie na różnorodne treści telewizyjne. Telewizja w Polsce pozostaje więc nie tylko głównym źródłem informacji, ale także ważnym elementem codziennej rozrywki, który gromadzi miliony widzów każdego dnia.

W związku z tym rząd finalizuje prace nad kompleksową reformą, która całkowicie zmieni zasady pobierania opłat za korzystanie z telewizji i radia. Tradycyjny abonament RTV, który od lat sprawia problemy zarówno płatnikom, jak i instytucjom odpowiedzialnym za jego egzekwowanie, przejdzie do historii.

Przeczytaj też: Potężna luka w systemie emerytalnym. Przez nią niektórzy dostaną więcej pieniędzy

To zrobili z ciałem papieża przed zamknięciem trumny. Wykorzystali jedno Czytaj dalej To oburzające, co wierni robią przy trumnie papieża. Wszelkie granice przekroczone Czytaj dalej

Rząd wprowadzi nową opłatę. Dotknie prawie każdego dorosłego Polaka

Problem płacenia abonamentu RTV w Polsce pozostaje nierozwiązany od lat, ponieważ wielu obywateli unika tego obowiązku, uznając go za niepotrzebny wydatek. Obecna wysokość abonamentu wynosi 27,30 zł miesięcznie za telewizor i radio lub 8,70 zł za samo radio. Niska ściągalność opłat powoduje, że media publiczne są finansowane z budżetu państwa, co obciąża wszystkich podatników, niezależnie od tego, czy płacą abonament. 

W odpowiedzi na te problemy rząd planuje reformę i wprowadzenie nowej opłaty audiowizualnej, która będzie automatycznie pobierana przez Urząd Skarbowy wraz z podatkiem dochodowym, eliminując dotychczasowe trudności w ściągalności opłat.

Sprawdź też: Skarbówka sprawdza konta bankowe Polaków. Chodzi o ten "świstek". Sypią się gigantyczne kary

Ile wyniesie nowa opłata? Kto będzie z niej zwolniony?

Nowa opłata audiowizualna wynosi około 9 zł miesięcznie, czyli 108 zł rocznie, co jest kwotą znacznie niższą od obecnego abonamentu RTV. Opłata będzie naliczana na gospodarstwo domowe, niezależnie od liczby posiadanych odbiorników. Obowiązek jej płacenia dotyczy osób w wieku od 26 do 75 lat, z wyjątkiem m.in. uczniów, studentów do 26. roku życia, osób zarabiających poniżej minimalnego wynagrodzenia, rencistów, seniorów powyżej 75. roku życia, osób z niepełnosprawnościami oraz bezrobotnych, którzy zostaną zwolnieni z tej opłaty.

A kto może być zwolniony z opłaty?

• Uczniowie i studenci do 26. roku życia.
• Osoby zarabiające poniżej minimalnego wynagrodzenia.
• Renciści.
• Seniorzy powyżej 75. roku życia.
• Osoby z niepełnosprawnościami (np. osoby głuchonieme).
• Osoby bezrobotne.

Opłata ma być pobierana automatycznie

Nowa opłata audiowizualna, wynosząca 108 zł rocznie (9 zł miesięcznie), ma na celu zastąpienie dotychczasowego abonamentu RTV, który był powszechnie unikaną opłatą. Ma ona być automatycznie pobierana przez Urząd Skarbowy od osób w wieku 26-75 lat, które nie spełniają warunków do zwolnienia. W przypadku jednoosobowych gospodarstw domowych opłata wyniesie pełną kwotę, natomiast w gospodarstwach wieloosobowych opłata będzie naliczana od każdego dorosłego członka gospodarstwa spełniającego kryteria wiekowe i niekwalifikującego się do zwolnienia.

Reforma ma na celu rozwiązanie problemu niskiej ściągalności abonamentu RTV poprzez automatyczne pobieranie opłaty z podatkiem dochodowym, co zapewnia wysoką skuteczność poboru. Ma to również zapewnić stabilność finansową mediów publicznych, zmniejszając ich zależność od dotacji budżetowych i zwiększając ich niezależność redakcyjną. System będzie łatwiejszy do egzekwowania i wpisuje się w globalny trend dostosowywania finansowania mediów publicznych do nowych realiów, zwłaszcza w obliczu rosnącej konkurencji ze strony platform streamingowych. Podobne rozwiązania działają już w krajach europejskich, takich jak Niemcy, Wielka Brytania czy Skandynawia.

Polecamy: Wielka zmiana w zwolnieniach lekarskich. Przez tę rewolucję w L4 ucierpią miliony Polaków