Moje motto

„Często spotykam się ze stwierdzeniem, że wszyscy jesteśmy niepełnosprawni. Ludzie bywają okaleczeni w najróżniejszy sposób: zatruci przez toksyczne relacje, zranieni przez miłość, przytłoczeni utratą pracy, rozdarci wewnętrznie z powodu rozpadu rodziny, sparaliżowani strachem czy niepokojem... Okaleczenie może dotyczyć każdego, w każdej sferze życia i w każdym środowisku społecznym” - J.-B. Hibon "Pijany ze szczęścia. Opowieść o życiu spełnionym"

Jaki był ten dzień

"Jaki był ten dzień,
co darował, co wziął?
Czy mnie wyniósł pod niebo,
czy zrzucił na dno?
Jaki był ten dzień,
czy coś zmienił, czy nie?
Czy był tylko nadzieją
na dobre i złe?"

niedziela, 20 kwietnia 2025

2175. Niech nie zabraknie nam nadziei, że i my po śmierci zmartwychwstaniemy

Nadzieja pukająca do serc drzwi 

Ta prawdziwa nie wali bez pamięci,
Nie krzyczy, zagłuszając wszystko dookoła,
Nie pyszni się, niczym paw na łące.
Nie chce przyćmić blasku cudów.
Ta prawdziwa skrada się tak cicho,
jak trzy niewiasty podążające 
w pierwszy dzień tygodnia do grobu.
Nie spodziewając się nawet, że jest pusty.
Ta prawdziwa darzy nas uśmiechem,
radością, na wzór tej, 
co napełniła ogarnięte trwogą serca apostołów,
gdy Pan powiedział do nich - "Pokój Wam".
Ta prawdziwa nie opuści nas nigdy, gdy zwątpimy,
niczym Tomasz zwątpił w Boskie wstanie z martwych.
Będzie z nami milcząca, trwająca,
pokornie pukająca do zatwardziałych ludzkich serc.
Nadzieja - dana tamtego dnia o świcie,
że śmierć to nie kres ludzkiego życia,
że to dopiero jego początek po wsze czasy.

Kochani, tym wierszem wymyślonym zaledwie kilka dni temu na urokliwych, chociaż w tym roku spowitych siarczystym deszczem dróżkach w mojej ukochanej Kalwarii Zebrzydowskiej witam się z Wami jeszcze w tym pierwszym dniu najważniejszych dla chrześcijan świąt - Wielkanocy. Katolicy świętują pamiątkę zmartwychwstania Pańskiego, niewierzący po prostu odpoczywają w tym czasie.

Do którejkolwiek grupy byście nie należeli (osób wierzących lub niewierzących) chciałabym Wam życzyć wszystkiego co najpiękniejsze i najważniejsze dla każdego z Was. Niech to będzie czas odpoczynku od codziennych trosk i problemów, spokoju serca, pokoju w życiu i w duszy, a nade wszystkim nadziei, która nie powinna nas nigdy opuszczać. Nadziei na lepsze jutro, na zmianę w naszym życiu, na przemianę w sercach drugiego człowieka. Myślę, że hasło trwającego Roku Jubileuszowego "Pielgrzymi nadziei" powinna dotyczyć zarówno osób wierzących, jak i niewierzących. Każdy z nas może nieść nadzieją drugiemu człowieka, tak jak była ona niesiona przez trzy kobiety wracające od pustego grobu. Przypomina mi się tutaj tekst jednej z lednickich pieśni: "Zaniesiemy nadzieję, tym co Ciebie szukają" i myślę, że to jest zadanie dla nas, wierzących, na najbliższy czas - zanieść innym nadzieję na lepszy czas i po prostu nią żyć. A jeżeli nie wiemy jak to zrobić, to myślę, że warto zainspirować się dwojgiem młodych ludzi, którzy niebawem dołączą do grona świętych - Carlem Acutisem oraz Pier Giorgiem Frassatim, którzy robili to całym swoim życiem. Nie zapominajmy jednak, że to Jezus Chrystus pierwszy dał nam nadzieję na zmartwychwstanie i życie wieczne. Niech zmartwychwstały Chrystus błogosławi każdemu z Was na krętych ścieżkach życia.
Do wielu z Was już zajrzałam z życzeniami, do innych zajrzę na pewno jutro. Przy okazji nadrabiam zaległości czytelnicze z ostatniego czasu, bo jednak ich się trochę nazbierało. Wybaczcie, ale finisz studiów jest bardzo wymagający, a pisanie dwóch prac dyplomowych wymaga poświęcenia temu dodatkowej ilości osobnego czasu. A że tego nie mam za wiele, to szukam go w każdy możliwy sposób. 
Teraz jednak chciałam odpocząć i na dwa dni wyrwałam się na Kalwarię Zebrzydowską, słynącą z odbywających się tam od wieków inscenizacji w czasie Wielkiego Tygodnia. Te dwa dni to może niewiele, ale mnie dużo dały. Przede wszystkim noc z czwartku na piątek spędzona w jednej z tamtejszych kapliczek pozwoliła nie tylko na przeczytanie blisko połowy "Dziennika Duszy" autorstwa Jana XXIII, ale i przeanalizowanie sobie wielu spraw, spojrzenie na nie z zupełnie innej perspektywy. Wielkopiątkowa Droga Krzyżowa, podczas której z nieba leciało chyba wszystko, co możliwe, też na długo pozostanie w mojej pamięci. Arcybiskup Jędraszewski piętnujący zabójstwo nienarodzonego Felka i jemu podobnych dzieci... Był trochę jak wyrzut sumienia polskiego społeczeństwa zezwalającego, czy to czynnie, czy też biernie, na tego typu proceder. Do domu wróciłam wieczorem. Aż dziw mnie bierze, że kierowca busa wziął mnie w takim stanie (czyli przemoczoną i zabłoconą) na pokład. Ale jakoś mi się to udało i zgodnie z planem dotarłam do domu. Gdzieś z tyłu głowy, chociaż to był Wielki Piątek, rozbrzmiewała mi pieśń, którą kilka dni wcześniej śpiewaliśmy podczas wystawiania Misterium Męki Pańskiej w katowickiej archikatedrze:
(Przez Krzyż i Twoją mękę wybaw nas Panie, wybaw nas Panie. Przez Twoje zmartwychwstanie wybaw nas Panie, wybaw nas Panie).
Piękna pieśń, zwłaszcza śpiewana w kanonie.
Sobota i niedziela minęły raczej spokojnie, chociaż zdecydowanie za szybko. Jeszcze tylko jutro, i  właściwie już po świętach. 
W tym roku dużo było o nadziei. Nadzieja nie powinna opuszczać chrześcijan, bo według mnie, ściśle ma ona związek z wiarą. Wierzymy w Boga, a więc mamy nadzieję, że nie opuści nas w trudnych chwilach. Wierzymy w zmartwychwstanie, a więc mamy nadzieję, że i w naszym przypadku stanie się podobnie. Nawet kiedy wątpimy, pojawia się cień nadziei, że to jednak może być coś innego, coś inaczej. Nadzieja to wiara w lepsze jutro, w lepszego człowieka, w lepszy czas. Będąc człowiekiem nadziei automatycznie stajemy się bardziej optymistycznie nastawieni do życia i czyhających na nas przeciwieństwach losu. Można ją stracić, ale czy warto? Pamiętajmy też, że nadzieja zaliczana jest do cnót boskich, a więc została wlana do naszej duszy przez Boga. To fundament innych cnót. Dlatego nie warto chować jej gdzieś w sercu na dnie, a raczej należy dzielić się nią z innymi, niczym dobrym chlebem. I oby mnie i Wam tego "chleba" nie zabrakło w codziennym życiu, a tym samym aby każdy z nas stał się takim "Pielgrzymem nadziei" na miarę swoich sił i możliwości.
Zdjęcia zostały wykonane na moim osiedlu i przy miejskiej bazylice.

22 komentarze:

  1. Piękne życzenia :) Niech nam nigdy nie zabraknie wiary, Nadziei i miłości :) Błogosławionych świąt Zmartwychwstania Pańskiego Karolinko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Karolinko!!! dziękuję za tak piękny wiersz i życzenia. Tobie i Twoim bliskim życzę, by te trwające już najważniejsze Święta upłynęły w zdrowiu, spokoju i radości. Niech Zmartwychwstały Chrystus obdarzy Was obfitymi łaskami. Uściski posyłam:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczny wiersz, dzięki za przepiekne życzenia, Alleluja Pan Zmartwychwstal.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne i pełne refleksji są Twoje życzenia, a ponieważ Wielkanoc to czas odrodzenia i nowych początków – niech obdarzy Cię Karolino obfitym Bożym błogosławieństwem, przyniesie spokój i nadzieję. Życzę Ci, abyś miała w sobie siłę, by zawsze iść naprzód, niezależnie od przeciwności losu. Zdrowia i ciepła w sercu również na poświąteczny czas…
    Anita

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknego świętowania życzę w zdrowiu i radości.Odpoczynku od codziennych trosk i nowych nadziei płynących od Zmartwychwstałego Chrystusa :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne życzenia! Tobie również życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt. Wesołego Alleluja!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za piękne życzenia i życzę silnej nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolinko💚
    dziękuje bardzo za piękne życzenia! życzę Ci Kochana z całego serca obfitych błogosławieństw Bożych,
    miej w sobie moc siły i wytrwałości krocząc z nadzieją i Bożym spokojem przez życie, nie tylko w świątecznym czasie, ale każdego dnia 💖
    - ściskam mocno 🤗🌞😘

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny wiersz, prosto z serca!
    Nieustającej nadziei i radosnego serca, Karolinko!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny wiersz!
    Ależ Ty jesteś aktywna.
    Radosnych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo dziękuję za świąteczne życzenia i również życzę Ci świątecznej radości i spokoju.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję Karolinko za przemiłe świąteczne życzenia. Dziś jeszcze bardziej zajmuje nas kontemplacja nad życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem. Serdecznie pozdrawiam w ten wyjątkowy czas.

    OdpowiedzUsuń
  13. Karolinko!
    Bardzo dziękuję za przepiękne życzenia i za cudowne zdjęcia. Życzę Ci wszystkiego najlepszego.
    Ściskam Cię mocno i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Karolinko pięknie napisałaś wiersz i życzenia. Oby nadzieja nigdy w nas nie zgasła, byśmy zawsze mieli ją w swoich sercach. Życzę Ci wszystkiego dobrego na każdy dzień, by Pan Jezus Zmartwychwstały czuwał zawsze nad Tobą i całą Twoją rodziną.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny wiersz <3 Ostatnio trudny okres pomogła mi przetrwać właśnie nadzieja. Już po świętach, ale życzę wszystkiego dobrego :*. Niech nadzieja, wiara i miłość nigdy Cię nie opuszczają Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj końcówką kwietnia
    Piękny wiersz, życzenia... Pewnie się powtarzam, ale niech nigdy nie zabraknie nam nadziei. Bez niej byłoby nam trudno.
    Pozdrawiam pachnącymi bzami

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja bym chciała zmartwychwstać już za życia, jakaś taka martwa jestem...

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny wiersz napisałaś! Dziękuję za wiersz i życzenia.
    A arcybiskup Jędraszewski niech nie ocenia nikogo, nie znając konkretnych realiów sprawy. To chyba religia katolicka nawołuje " nie sądźmy nikogo...' Arcybiskup niech się zajmie lepiej pedofilią w szeregach kleru.
    Czytam Twoje posty i słucham niekiedy Jędraszewskiego, to mam wrażenie, że nie wyznajecie jednej religii. W Twoich postach jest dobro, serdeczność, życzliwość, skromność...

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne życzenia..dookoła Ciebie tak kolorowo i zapewnie pachnąco. Życzę dobrego dnia !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoja i moja nadzieja, nasza ludzka nadzieja jest niezbędna do życia, bez niej to tylko wegetacja.
    Troszkę się niepokoję czyś zdrowa, brak mi Twoich mądrych i serdecznych postów. Ale mam nadzieję, że odpoczywasz dobrze i ślicznie.

    OdpowiedzUsuń