Okresowa hipersomnia (senność mimo wysypiania się) to tzw. syndrom śpiącej królewny. Jest jednym z objawów zespołu Kleinego-Levina. Jest to choroba polegająca na napadach żarłoczności i pobudzenia (w tym seksualnego) przeplatanych ową sennością. Częściej występuje u chłopców, ale nie zmienia to faktu, że zagrożone nią są też dziewczęta. Dlatego warto wiedzieć, jakie są inne objawy i jak leczyć tę dość rzadką przypadłość.
Zespół Kleinego-Levina jest diagnozowany u około dwóch osób na milion, jest więc niezwykle rzadki. Jednak nadal prawdziwy, a objawy są następujące:
Poza tym niektórzy pacjenci cierpią też na zaburzenia świadomości, problemy z pamięcią i koncentracją, a czasem u niektórych pojawiają się nawet urojenia i omamy.
Ataki choroby mogą nawracać co jakiś czas, lecz nie rzadziej niż raz na 18 miesięcy. Bywa, że zespół Kleinego-Levina ustępuje samoistnie, ale nie zawsze. Mimo to w każdym przypadku pacjenta musi zbadać zarówno neurolog, jak i psychiatra. Niekiedy leczenie syndromu "śpiącej królewny" obejmuje farmakoterapię, podawane są głównie leki pobudzające. Jednak nie zawsze jest to skuteczne. Jak podaje serwis Portal Fizjoterapeuty.pl, tylko co piąty pacjent stwierdził, że takie substancje dobrze na niego wpływają i są rzeczywistą pomocą w walce z uciążliwymi objawami. Dlatego coraz częściej w leczeniu zespołu Kleinego-Levina stosuje się suplementację witamin z grupy B oraz terapię światłem (tzw. fototerapię).
Zespół Kleinego-Levina nie ma jasno określonych przyczyn, choć specjaliści uważają, że jest to efekt zaburzeń czynności podwzgórza lub uszkodzenia na osi podwzgórze-przysadka. Co się z tym wiąże, czynnikami, które mogą przyczynić się do wystąpienia objawów syndromu śpiącej królewny, są: urazy głowy, zapalenia mózgu, infekcje, ale także duży wysiłek fizyczny, zbyt mało snu, nadmierny stres, czy spożywanie alkoholu. Co więcej, specjaliści podejrzewają, że zespół Kleinego-Levina może być chorobą dziedziczną.
Komentarze (0)
Choroba śpiącej królewny częściej pojawia się u chłopców. Epizody powracają przynajmniej raz w roku
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!