
Z badań przeprowadzonych przez Narodowy Instytut Kardiologii w Warszawie wynika, że małżeństwo nie do końca służy mężczyznom. Naukowcy ustalili, że żonaci mężczyźni mają trzykrotnie większe ryzyko wystąpienia otyłości niż ich nieżonaci koledzy. Takiej zależności nie stwierdzono u kobiet.
W latach 1990–2021 znacznie wzrosły globalne wskaźniki otyłości. Ponad 2,5 miliarda dorosłych i dzieci zostało sklasyfikowanych jako osoby z nadwagą lub otyłe. Przewiduje się, że do 2050 roku ponad połowa dorosłych i jedna trzecia dzieci będzie miała nadwagę lub będzie otyła.
Otyłość jest definiowana jako wskaźnik masy ciała (BMI), miara tkanki tłuszczowej oparta na wadze w stosunku do wzrostu, wynoszący ponad 30. BMI powyżej 25 jest uważane za nadwagę, ale nie otyłość. Otyłość najczęściej kojarzy się z chorobami kardiologicznymi i cukrzycą typu II. Ale jej konsekwencją może być też choroba onkologiczna czy gorsze zdrowie psychiczne, bo osoby otyłe często cierpią na depresję i inne zaburzenia.
Chociaż wiadomo, że zła dieta, brak aktywności fizycznej, genetyka, środowisko, w którym żyjemy czy inne problemy zdrowotne mogą zwiększać ryzyko wystąpienia nadwagi i otyłości, to naukowcy z Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie chcieli sprawdzić, czy inne czynniki również mają znaczenie. I okazuje się, że mają. A wśród nich jest małżeństwo.
Otyłość małżeńska
Badacze wzięli na warsztat dane dotyczące zdrowia 2405 osób w średnim wieku 50 lat. Wykorzystali analizy statystyczne w celu ustalenia powiązań między zwiększoną masą ciała a wiekiem, stanem cywilnym, zdrowiem psychicznym i innymi czynnikami. Analizy te pokazały, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety mają tendencję do przybierania na wadze po ślubie, przy czym małżeństwo zwiększa ryzyko nadwagi o 62 proc. u mężczyzn i 39 proc. u kobiet w porównaniu do singielek i singli. Jednak żonaci mężczyźni byli również 3,2 razy bardziej narażeni na rozwój otyłość niż ich nieżonaci koledzy.
Tej zależności nie zaobserwowano u zamężnych kobiet. Naukowcy sugerują, że może to wynikać z różnic w podejściu do otyłości u mężczyzn i kobiet, co wynika z presji społecznej. Postawa społeczeństwa wobec otyłych kobiet znacznie różni się od stosunku do otyłych mężczyzn. Kobiety są częściej stygmatyzowane. – Zakładamy, że kobiety akceptują życie z nadwagą, ale nie potrafią zaakceptować życia z otyłością i są bardziej skłonne niż mężczyźni podejmować różne działania w celu utraty wagi – przyznała dr Alicja Cicha-Mikołajczyk z Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie.
Badanie wykazało również, że starzenie się zwiększa ryzyko wystąpienia nadwagi lub otyłości u obu płci. Analiza danych wykazała, że każdego roku rośnie ryzyko rozwoju otyłości o 6 proc. u kobiet i o 4 proc. u mężczyzn. Procesy starzenia wiązały się również z 4-procentowym wzrostem ryzyka nadwagi u kobiet i 3-procentowym wzrostem tego ryzyka u mężczyzn.
Naukowcy ustalili także, że niektóre czynniki bardziej wpływają na ryzyko rozwoju otyłości u kobiet. Depresja je podwaja, a niewystarczająca znajomość zagadnień zdrowotnych zwiększa je o 43 proc. Dane pokazały także, że otyłość była bardziej powszechna u kobiet mieszkających w mniejszych społecznościach. Żaden z tych czynników nie zwiększał ryzyka wystąpienia otyłości czy nadwagi u mężczyzn.
Dlaczego mężowie tyją?
„Wiek i stan cywilny mają niezaprzeczalny wpływ na życie z nadwagą lub otyłością w wieku dorosłym, niezależnie od płci. Z kolei niewystarczająca znajomość zagadnień zdrowotnych i depresja były związane z otyłością u kobiet. Z naszych badań wynika, że rozpowszechnianie wiedzy na temat zdrowia i promocja zdrowia w całym okresie życia mogą zmniejszyć niepokojące zjawisko rosnącego poziomu otyłości” – napisali autorzy badań.
– To badanie jest kolejnym przypomnieniem, że nadwaga i otyłość jest spowodowana złożoną mieszanką czynników społecznych, psychologicznych i szerszych czynników środowiskowych. Nie jest to po prostu osobisty wybór. Z każdym mijającym rokiem ryzyko życia z nadwagą lub otyłością wzrasta. Tymczasem związek między małżeństwem a otyłością u mężczyzn podkreśla, w jaki sposób zmiany stylu życia, nawyki i oczekiwania społeczne kształtują nasze zdrowie. Badania sugerują również, że mężczyźni mogą być bardziej narażeni na przybieranie na wadze po ślubie z powodu takich czynników, jak zwiększone porcje żywności, jedzenie w towarzystwie i spadek aktywności fizycznej, podczas gdy kobiety być może pozostają bardziej świadome masy ciała z powodu presji społecznej – powiedziała Katherine Jenner z Obesity Health Alliance.
To nie pierwsze badania łączące małżeństwo ze zwiększonym ryzykiem rozwoju otyłości u mężczyzn, ale nie u kobiet. W ubiegłym roku pojawiły się badania z Chin, które pokazały, że wskaźnik masy ciała u mężczyzn wzrasta przez pierwsze pięć lat po ślubie z powodu większego spożycia kalorii i mniejszej aktywności fizycznej. W badaniach stwierdzono, że małżeństwo wiązało się ze wzrostem o 5,2 proc. nadwagi u mężczyzn i o 2,5 proc. otyłości u mężczyzn.
Jeszcze wcześniejsze badanie przeprowadzone przez University of Bath wykazało z kolei, że żonaci mężczyźni byli średnio o 1,4 kg ciężsi od swoich nieżonatych kolegów. – Wskaźnik BMI mężczyzn wzrasta po ślubie i spada tuż przed i po rozwodzie. Głównym możliwym powodem jest to, że samotni mężczyźni poszukujący partnerki mają większe bodźce i wkładają więcej wysiłku w utrzymanie formy niż ci, którzy są już lub nadal w związku małżeńskim – powiedziała Joanna Syrda z University of Bath.
Wyniki prac polskich badaczy zostaną zaprezentowane podczas Europejskiego Kongresu Otyłości w Maladze, który odbędzie się w maju.
Źródło: The Guardian, Independent, fot. Pexels/ CC0