Trzeba przyznać, że niektórzy nasi wykładowcy mają dosyć specyficzne i nietypowe pomysły na to, w jaki sposób mamy zaliczyć ich przedmiot. Największą kreatywnością w tym semestrze wykazał się zdecydowanie prowadzący zajęcia z przemocy domowej. Wykłady standardowo kończą się kolokwium zaliczeniowym z ich treści (akurat z tego przedmiotu nie mamy egzaminu końcowego, na szczęście). Pozostawała jednak kwestia co z ćwiczeniami. Rok temu mieli nagrać filmik obrazujący postępowanie w przypadku pojawienia się podejrzenia występowania w rodzinie przemocy domowej. W tym roku zdecydował, że ma to być komiks podejmujący ten sam problem.
Tak naprawdę najtrudniejszy dla mnie był początek, czyli zdecydowanie co chcę przedstawić i w jaki sposób. Wiedziałam, że nie mam zbyt wiele czasu ani sił na bawienie się w różne szczegóły i że tak właściwie mam tylko jedną próbę na wykonanie całości. Jedną próbę, którą jednak rozbiłam na kilka dni, inaczej chyba by mi ręka odpadła. Zaczęłam jednak od chmurek z wypowiedziami członków rodziny, co zresztą łatwo zauważyć, bo niektóre wypowiedzi mijają się z postaciami. No nic, miałam tylko nadzieję, że wykładowca przymknie na to oko. Tak samo jak na wszelkie niedoskonałości natury rysunkowej.
W ostateczności moja historia wygląda następująco:
Wiem, że jest dużo białych pól, ale za bardzo nie miałam kiedy ich wypełnić. Najważniejsze przesłanie zostało jednak zawarte - ojciec stosuje przemoc fizyczną, psychiczną i ekonomiczną, nauczycielka to zauważa i zgłasza pedagogowi szkolnemu, pedagog rozmawia z dziećmi i zgłasza sprawę na policję, a policja aresztuje ojca. Tyle teoria, która nijak ma się do praktyki. Znam to z pracy, do której dzieciaki przychodzą w różnym stanie. A ty człowieku być mądry, czy one przyszły poobijane bo ich rodzice pobili, pobili się z kolegami czy też szaleli na w-fie albo na podwórku. Ale to już pomińmy, bo można by na ten temat habilitację napisać. Instrukcja postępowania jest, a papier wszystko przyjmie.
Prace oddaliśmy na ostatnich zajęciach. Niektórzy zrobili to w formie plakaty, inni, jak ja - miniksiążeczki. Mogliśmy się też wypowiedzieć na każdą z nich i przekonać się, jak różnie można interpretować jeden temat. Jednak najbardziej ucieszyło nas to, że każdy z nas dostał zaliczenie, a więc jeden przedmiot jesteśmy do przodu.
Super . Moim zdaniem można ten pomysł wykorzystać na zajęciach z dziećmi. Wiem, że dzieci często wstydzą się mówić o przemocy w rodzinie. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńSuper komiks! Wasz prowadzący zajęcia miał bardzo ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuńInteresująco się czyta.
Pozdrawiam serdecznie:)
Jakie to jest smutne, że takie rzeczy mają miejsce. Komiks obrazuje te sytuacje, które się wydarzają. Niestety niewiele się robi, by tak nie było. Pozdrawiam serdecznie:):):)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z tym komiksem, można się wykazać kreatywnością. I fajnie Ci wyszedł. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma zaliczenia. Nietypowo i twórczo.
OdpowiedzUsuńNiestety teoria, a praktyka w temacie przemocy domowej nie idą ze sobą w parze...
Dawno temu pracowałem jako nauczyciel w Polsce. Taka scena: Po wejściu do klasy Piotruś zabiera się za zajadanie bułki. Mówię do niego: Piotruś, dopiero co przerwa się skończyła. Odłóż, proszę, bułkę do plecaka. Proszę pana, właśnie zap***liłem w Lewiatanie.
OdpowiedzUsuńNie miałem siły nic więcej mówić, patrząc w głodne oczy tego dzieciaka.
Na temat przemocy w rodzinie powiedziano już nie jedno. Przykre że to się dzieje za zamkniętymi drzwiami, ale wykładowca miał super pomysł a Ty wybrnęłaś z niego znakomicie, choć podejrzewam że z tymi rysunkami łatwo nie było. Super że Wszyscy dostali zaliczenie czyli coś tam już masz do przodu i to najważniejsze !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niedoskonałości rysunkowe nie są ważne, liczy się pomysł i treść.
OdpowiedzUsuńjotka
Wykonałaś bardzo dobrą robotę. Przekaz jest bardzo czytelny i zwraca uwagę na istotny problem. Bardzo szkoda mi dzieci, które niczemu i nikomu nic nie są winne a są dręczone psychicznie i fizycznie przez osoby, które same ze sobą mają problemy.
OdpowiedzUsuńWykonałaś bardzo dobrą robotę. Przekaz jest bardzo czytelny i zwraca uwagę na istotny problem. Bardzo szkoda mi dzieci, które niczemu i nikomu nic nie są winne a są dręczone psychicznie i fizycznie przez osoby, które same ze sobą mają problemy.
OdpowiedzUsuńWitaj! Myślę, że to ciekawe, że zaliczenia są w tak różnej formie. A sam temat jest bardzo ważny. Przemoc nie powinna być tolerowana. Dziękuję, że dzielisz się na blogu swoimi przemyśleniami. Życzę powodzenia podczas sesji. Dobrego tygodnia Ci życzę. 🤗
OdpowiedzUsuńWitaj Karolino, uwielbiam komiksy! Komiks to ciekawa forma wyrazu. Jak byłam na podyplomowych ze specjalnej, też wielu wykładowców dawało nam niestandardowe zadania na zaliczenie, lubiłam to, bo takie działania skłaniają do refleksji, innego spojrzenia. Zawsze szukam równych rozwiązań, najcześciej robię sobie notatki za pomocą mind maps, lubię rysować. Udanej sesji! Pozdrawiam Cię serdecznie, dobrego tygodnia! 💗
OdpowiedzUsuńNie da się napisać komentarza w najświeższym poście, więc napiszę tutaj. Trzymaj się kochana i Ty wiesz najlepiej co jest ważne w danej chwili :D Buziaki :)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam takie kreatywne zadania na studiach :) Ja to artystyczna dusza jestem i mogłabym tak w kółko rysować
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, bardziej obrazowo chyba nie da się przedstawić tego zagadnienia:)
OdpowiedzUsuń