10-letnia Gabrysia namalowała lekarki z wdzięczności za leczenie. "Dary od serca dają nam motywację"
Lekarki z oddziału pediatrycznego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie stały się bohaterkami portretów namalowanych przez pacjentkę, 10-letnią Gabrysię. Prace wykonała w podziękowaniu za leczenie.
- 10-letnia Gabrysia, pacjentka Oddziału Pediatrycznego VI Endokrynologiczno-Diabetologicznego z Pododdziałem Reumatologii Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie, w podzięce za leczenie namalowała lekarki
- Rzeczniczka szpitala przyznaje, że zdarzają się również bardziej formalne podziękowania w postaci dyplomów, jednak to właśnie twórczość pacjentów skradła serca lekarzy
- To nie tylko rysunki - mali pacjenci wykonują m.in. breloczki, bransoletki, a nawet ozdoby świąteczne, którymi lekarze z radością ozdabiają swoje gabinety
Młoda pacjentka namalowała swoje lekarki w podziękowaniu za leczenie
10-letnia Gabrysia Pisarzewska z Bartoszyc jest autorką portretów lekarek z oddziału pediatrycznego w Olsztynie. Prace zostały wykonane oraz wręczone w podziękowaniu za leczenie i obecnie zdobią biurka medyczek.
Jak poinformowała mama dziewczynki, Karolina Pisarzewska, obrazów będzie więcej. - Aktualnie Gabrysia maluje kolejne portrety, tym razem pielęgniarki i sekretarki medycznej z Poradni Cukrzycowej – poinformowała. – Ostatnio córka zapowiedziała, że do końca roku namaluje cały szpital! – dodała.
Namalowane lekarki z oddziału to dr n. med. Anna Kącka-Stańczak (zastępca koordynatora oddziału), lek. Jolanta Jabłońska, dr n. med. Dorota Charemska (koordynator oddziału), lek. Agnieszka Golder.
Wdzięczność małych pacjentów przyjmuje różne formy "od serca"
Agnieszka Deoniziak, rzeczniczka olsztyńskiego szpitala w rozmowie z Rynkiem Zdrowia przyznaje, że inni mali pacjenci także bywają bardzo wdzięczni.
- Nawiązują relacje z lekarzami, opowiadają o ważnych wydarzeniach w swoim życiu - zwłaszcza pacjenci, którzy mają choroby przewlekłe i którzy latami leczą się w poradniach, czasami muszą być też hospitalizowani. Zżywają się ze swoimi lekarzami, przynoszą im dowody wdzięczności w postaci laurek, ale takie obrazy dostaliśmy chyba pierwszy raz - mówi rzeczniczka.
- Dostaliśmy własnoręcznie wykonane bransoletki czy breloczki, rodzice pacjentów przynoszą też z okazji Świąt Wielkanocnych albo Bożego Narodzenia ręcznie wykonane baranki, króliczki, które zdobią później gabinety lekarskie. Bardziej formalnych podziękowań w formie różnych dyplomów zawieszonych na ścianie mamy bardzo dużo, ale również zdarza się sporo prezentów od serca, wykonanych przez same dzieci albo ich rodziców. To nas bardzo cieszy i oznacza, że są to dowody sympatii dla lekarzy - i nie tylko lekarzy, bo też pielęgniarek, sekretarek medycznych. To zawsze daje nam energię do jeszcze większej pracy - podsumowuje.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
Dodaj komentarz