• Wielu z nas, a szczególnie kobiety, nie lekceważy zagrożenia chorobami odzwierzęcymi
  • Poza płcią na odpowiedzi wpływ miał m.in. wiek, wykształcenie i liczba osób w rodzinie
  • Ciekawi fakt, że w czasach, gdy głośno się mówi o chorobach odzwierzęcych aż 20% nie ma zdania
Reklama

Przypomnijmy, że choroby odzwierzęce, czyli zoonozy to zakaźne lub pasożytnicze choroby zwierząt, które mogą być też przez zwierzęta tylko roznoszone. Przenoszą się na człowieka poprzez kontakt bezpośredni ze zwierzęciem lub surowce pochodzenia zwierzęcego, rzadziej drogą powietrzną (np. toksoplazmoza, bruceloza, wścieklizna, ptasia grypa i inne).

Strach kontrolowany

Czy boisz się chorób odzwierzęcych? W badaniu przeważa obawa. Zdecydowanie tak powiedziało 11% respondentów a raczej tak 34% co daje 45% obawiających się. Z kolei raczej nie (27%) i zdecydowanie nie (8%) powiedziało 34% uczestników badania. Nie ma zdania a więc nie jest to temat „do zastanowienia” – 20%.

Najmniejsza grupa, czyli 8% to osoby, które najmocniej nie wierzą w zagrożenie.

Co, po bardziej szczegółowej analizie przygotowanej przez Panel Badawczy Ariadna, możemy powiedzieć o nastrojach Polaków, gdy myślą o zagrożeniach chorobami odzwierzęcymi?

Obawy zgłasza co druga zapytana kobieta a więc jest to o 5% powyżej średniej. Wiek ma znaczenie, pewnie trochę na zasadzie: Tyle lat mi się udawało, nigdy nie zachorowałem to dlaczego teraz… Takich osób jest najwięcej w grupie po 55 r.ż.

Odporna wieś

Mniejszy lęk jest tam, gdzie zwierzęta są codziennością. Wieś mniej się boi tego, co ma na co dzień, częściej też nie ma zdania (średnia to 20%, na wsi – 27%). Ale już w miejscowościach powyżej 20 tys. mieszkańców lęk jest większy. Ta prawidłowość sprawdza się – im większe miasto, tym lęk większy a dominujący w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców. Podobną prawidłowość można zastosować, jeśli chodzi o zarobki – choroby odzwierzęce nie zawracają głów zarabiających poniżej 3 ty. Miesięcznie. Im większe zarobki, tym więcej stwierdzeń – „tak, choroby odzwierzęce zagrażają nam”. Ale tu jest ciekawe zachwianie. Lęk „urywa się” przy zarobkach powyżej 10 tys. zł. Tak jakby respondenci wierzyli, że dzięki możliwościom finansowym zabezpieczą się przed chorobami, także odzwierzęcymi. Można też zobaczyć jakąś analogię między lękiem a liczbą osób w rodzinie. Zdecydowanie nie odpowiedział tylko 1% respondentów (przy i tak niskiej średniej 8%), spośród tych, którzy zadeklarowali, że w rodzinie jest więcej niż pięć osób. Ale raczej tak – w tej deklaracji było 44% opinii, gdy średnia to 34%.

Z kolei wykształcenie dodaje odwagi w wygłaszaniu ocen. Osoby z magisterium lub po studiach licencjackich odbiegają od średniej – więcej jest czujących lęk niż to mówi statystyka, ale również więcej jest nie widzących problemu.

Podsumowując trzeba stwierdzić, że przynajmniej w teorii wielu z nas a wśród kobiet połowa, zdaje sobie sprawę z zagrożenia. Osobnym, bardzo ciekawym tematem byłaby analiza – jak nasza postawa przekłada się na styl życia. I o to też postaramy się zapytać.

Badanie zostało przeprowadzone między 12-14  kwietnia br. dla InfoWet.pl przez Panel Badawczy Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej 1145 osoby metodą CAWI. Kwoty zostały dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.