mamDu_avatar

Z nocowanki na ostry dyżur. Mama ostrzega przed głupim trendem: "Mogłam stracić córkę"

Hanna Szczesiak

17 kwietnia 2024, 13:30 · 2 minuty czytania
Na początku marca brytyjskie media informowały o śmierci 11-letniego chłopca, który zmarł wskutek udziału w "chroming challenge". W ubiegłym roku z tego samego powodu zmarła 13-letnia Australijka. Śmiertelnie niebezpieczne wyzwanie z TikToka znów zyskuje na popularności.


Z nocowanki na ostry dyżur. Mama ostrzega przed głupim trendem: "Mogłam stracić córkę"

Hanna Szczesiak
17 kwietnia 2024, 13:30 • 1 minuta czytania
Na początku marca brytyjskie media informowały o śmierci 11-letniego chłopca, który zmarł wskutek udziału w "chroming challenge". W ubiegłym roku z tego samego powodu zmarła 13-letnia Australijka. Śmiertelnie niebezpieczne wyzwanie z TikToka znów zyskuje na popularności.
Uważaj na ten niebezpieczny trend: "chroming challenge" zbiera żniwo. Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

To kolejne ze skrajnie głupich (i niebezpiecznych!) wyzwań, które raz na jakiś czas pojawiają się w mediach społecznościowych: po "tide pod challenge", "paracetamol challenge" czy "blackout challenge", obecnie na topie jest "chroming challenge". O chromowaniu ostrzegaliśmy już w ubiegłym roku na łamach dadhero.pl. To wyzwanie, które polega na:


  • wdychaniu przez dzieci oparów bezpośrednio z pojemnika z aerozolem (np. dezodorantu) lub butelki (np. ze zmywaczem do paznokci na bazie acetonu),
  • wdychaniu benzyny,
  • wąchaniu tkanin przesiąkniętych toksycznymi oparami.

– Opary są bardziej skoncentrowane, gdy są zanurzone w tkaninie lub rozpylone w torbie. Wdychanie chemikaliów tymi metodami może zwiększyć ilość wdychanych oparów i doprowadzić do wyższego stopnia zatrucia – mówiła toksykolożka dr Kelly Johnson-Arbor w rozmowie z Parents.com.

Niebezpieczne wyzwanie z TikToka

O dramatycznych skutkach wyzwania opowiedziała 37-letnia Brytyjka Mikayla Solomon, mama dziewczynki, która udziału w "chroming challenge" omal nie przypłaciła życiem. 12-letnia Tiegan zaprosiła na noc do domu przyjaciółkę. Dziewczynki w ramach zabawy zaczęły wdychać opary z dezodorantu, a właściwie – dezodorantów. O "zabawie" dziewczynek poinformowała mamę 18-letnia siostra Tiegan.

– Nie wiedziałam, co to oznacza, ale starsza córka powiedziała mi, że Teigan wdycha dezodorant. Nie miałam pojęcia, o co chodzi – wspomina. – Dziewczyny miały przy sobie pięć czy sześć dezodorantów w sprayu – dodaje.

Gdy 12-latka zaczęła uskarżać się na nudności i palpitacje serca, mama ruszyła z nią na ostry dyżur. Badania nie wykazały jednak niczego niepokojącego i dziewczynkę odesłano do domu. Przez kolejnych 12 dni Teigan zmagała się z ostrą biegunką, wymiotami i zaburzeniami świadomości (miała wrażenie, że wszystko dzieje się w zwolnionym tempie). Mama ponownie zabrała ją do szpitala, jednak lekarzom nie udało się znaleźć bezpośredniej przyczyny złego stanu dziewczynki. W końcu objawy ustąpiły.

Tiegan miała szczęście. Zatrucie toksycznymi oparami może doprowadzić do zatrzymania akcji serca, trwałych zmian w mózgu, a nawet śmierci.

– Rodzice muszą o tym wiedzieć – mówi Mikayla. – Jeśli podejrzewasz, że twoje dziecko mogło wziąć udział w tym wyzwaniu, lepiej idź z nim do lekarza – dodaje.

źródła: nypost.com, parents.com

Czytaj także: https://mamadu.pl/183890,twoje-dziecko-tak-sie-bawi-na-podworku-to-naprawde-niebezpieczne-wyzwanie