Samookaleczania się jest problemem „młodych dorosłych” z Wrocławia. Ze zjawiskiem miał do czynienia co drugi student
Wrocławscy naukowcy przeprowadzili badania dotyczące psychiki „młodych dorosłych”. Wnioski są alarmujące. Przeprowadzone przez pracowników naukowych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu badania dotyczyły przede wszystkim zagadnienia samookaleczeń niesamobójczych w grupie młodych dorosłych. Wyniki są przerażające: regularnie samookaleczać się może nawet co czwarty student, a przynajmniej raz tej „metody” próbował nawet co drugi wrocławski żak.
Badanie przeprowadzone przez Zespół z Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu to pierwsze w Polsce badania naukowe związane z tzw. problemem samookaleczeń niesamobójczych. Klasyfikuje się do nich zachowania związane z dysfunkcyjnym sposobem radzenia sobie z negatywnymi emocjami.
Naukowcy zaprosili do badania studentów. Ich zadaniem było wypełnienie ankiety, w której byli pytani m.in. o kontakty międzyludzkie (ich jakość i częstotliwość), ogólne samopoczucie i samoocenę, sposoby radzenia sobie ze stresem i emocjami, postrzeganie świata, poczucie lęku oraz jakość snu. Studenci przyznawali w ankieta, że nie radzą sobie ze stresującymi sytuacjami i nie potrafią rozwiązywać problemów. Poza tym wielu z nich jest samotnych, a wolny czas spędzany w sieci nie sprzyja dobrej kondycji psychicznej i prowadzi do dysfunkcyjnych zachowań.
– Okazało się, że problem jest, i to niemały – mówi prof. Błażej Misiak, kierownik Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. – Połowa osób, które wypełniły ankietę, co najmniej raz w życiu praktykowała samookaleczenia, a tylko w ostatnim roku w ten sposób „radziło” sobie z kłopotami prawie 25 proc. badanych. Nie spodziewaliśmy się, że liczby te będą tak wysokie i na pewno są to alarmujące dane – dodaje.
Lekarze tłumaczą, że samookaleczenia według pacjentów mają przynieść im ulgę. Wśród najpopularniejszych sposobów wymienia się nacinanie skóry, nakłuwanie igłami czy nadmierne drapanie a nawet przypalenia. Specjaliści zauważają, że osoby które sięgają po te metody, najczęściej nie znają lub nie mają zaufania do sprawdzonych sposobów radzenia sobie ze smutkiem, złością, wściekłością, rozczarowaniem czy poczuciem winy.
– Analizując ponad 1,7 tys. ankiet zwróciliśmy uwagę na natężenie problemu, jakim jest radzenie sobie ze stresem. Osoby, które wzięły udział w naszym badaniu, w większości tego nie potrafią, stosując strategię unikową, czyli odkładanie spraw na potem z myślą, że „jakoś to będzie”, jednocześnie zagłuszając myśli używkami. Okazuje się, że jest to czynnik ryzyka samobójczego – przyznaje prof. Błażej Misiak.
Autorzy badania dodają, że zapobieganiu problemom radzenia sobie ze stresem nie pomogła pandemia koronawirusa i izolacja społeczna, która przyczyniła się do pogorszenia relacji międzyludzkich.
– W przypadku naszych badań mocno widoczny jest związek subiektywnego poczucia osamotnienia połączonego ze szkodliwym, bo zastępującym kontakty społeczne, nadużywaniem internetu. To z kolei wydaje się być mocno powiązane z występowaniem zaburzeń depresyjnych, od których już tylko krok od dysfunkcyjnych zachowań – dodaje profesor.
Choć celem samookaleczeń w większości przypadków nie jest odebranie sobie życia, mogą być czynnikiem prowadzącym do prób samobójczych. Dotyczy to zwłaszcza osób, u których samookaleczenia mają charakter trwały, tj. utrzymują się od okresu dojrzewania. W takich przypadkach kluczowe dla rozwoju ryzyka samobójczego są funkcje samookaleczeń w postaci regulacji emocji czy samokarania.
– Wyjątkowo niebezpieczne są też sytuacje, kiedy młody człowiek okalecza się, aby nie popełnić samobójstwa. Autoagresja ma zapobiec odebraniu sobie życia – dodaje dr hab. Monika Szewczuk-Bogusławska. – Równie groźne są samookaleczenia, które mają przerwać stan dysocjacji, a więc „odzyskać uczucia”. Dotyczą osób, które mówią, że sprawiają sobie ból, aby poczuć cokolwiek i wyjść z poczucia odrętwienia – wyjaśnia.
Ankietowani studenci w większości wskazywali, że w ich otoczeniu brakuje scentralizowanego miejsca, w którym można by otrzymać wsparcie psychiatryczne lub psychologiczne. Potrzebę stworzenia takiego miejsca wskazało ok. 90% ankietowanych.
Najpopularniejsze teraz
- We Wrocławiu rusza Vertigo Summer Vibes Festival. W planach 10 koncertów na plażach miejskich [MAPA, HARMONOGRAM]
- Ruszyła dystrybucja bezpłatnych wejściówek na wielkie widowisko w Hali Stulecia [LISTA ARTYSTÓW]
- Kolejny tysiąc mieszkań komunalnych na sprzedaż. Można je kupić za 60% ceny rynkowej
- Na szczycie Sky Towera powstał cocktailbar i otwarty taras. Byliśmy tam! [ZDJĘCIA]
- Tak w podwrocławskim magazynie Amazona pracują osoby niewidome. Praca chroni ich przed izolacją na rencie [ZDJĘCIA]
- Ryanair otworzył we Wrocławiu drugi hangar do przeglądów i remontów. Zatrudni dodatkowe 300 osób
- Jagodno, Ołtaszyn, Wojszyce i Partynice. W maju ruszają konsultacje na temat zmian komunikacyjnych
- Falstart w Radzie Miejskiej Wrocławia! Kandydat Platformy Obywatelskiej nie został przewodniczącym
- Rada Miejska Wrocławia wybrała przewodniczącą. Kandydat PO znów przepadł w głosowaniu
- Wrocław: Śmieciarki częściej będą odbierać jeden typ odpadów
- Jerzy Pokój przewodniczącym Sejmiku Województwa Dolnośląskiego. Wynik zaskoczył nawet samego kandydata
- Zwierzaki opanują Świebodzki. W sobotę targi zoologiczne
- Disney+ kręci we Wrocławiu. Swastyki na urzędzie i niemieckie napisy to ich sprawka
- Polacy i Czesi wezmą udział we wspólnym Rajdzie Pieszym
- Noc Muzeów 2024 we Wrocławiu. Po mieście będzie kursować 6 bezpłatnych linii autobusowych