Prof. Targowski: nadchodzi „demograficzne tsunami”. Internista nie zastąpi geriatry
Czy potrzeba nam geriatrów i szpitalnych oddziałów geriatrycznych? Może ich zadania mogą przejąć inni lekarze czy instytucje, jak np. zespoły opieki senioralnej? Polemizują na ten temat profesorowie Jarosław J. Fedorowski i Tomasz Targowski. Z argumentami prof. Fedorowskiego nie zgadza się prof. Tomasz Targowski, specjalista geriatrii, chorób płuc i chorób wewnętrznych, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii.
- W ciągu ostatnich trzech dekad uzyskaliśmy wiele dowodów popartych publikacjami naukowymi, że leczenie ostrych i przewlekłych stanów chorobowych w specjalistycznej opiece geriatrycznej przynosi wymierne korzyści chorym seniorom i jest opłacalne z perspektywy społecznej
- Specjalistyczna ambulatoryjna i stacjonarna opieka geriatryczna ma pomóc chronić seniorów obciążonych wielochorobowością i problemami geriatrycznymi przed pogarszaniem się sprawności funkcjonalnej i niepełnosprawnością
- W roku 2023 z nowego programu specjalizacji w dziedzinie chorób wewnętrznych zniknął 2-tygodniowy staż kierunkowy z geriatrii. Czy na pewno polscy interniści będą dobrze przygotowani do zmierzenia się z „demograficznym tsunami”?
Prof. Targowski o geriatrii: ze sporym zdumieniem przeczytałem komentarz prof. Fedorowskiego
O tym, jak rozwiązać kryzys w geriatrii, mówił w niedawnej rozmowie z Rynkiem Zdrowia prof. Jarosław J. Fedorowski, specjalista chorób wewnętrznych, kardiologii oraz koordynowanej ochrony zdrowia, prezes Polskiej Federacji Szpitali, członek Komitetu Wykonawczego Zarządu Światowej Federacji Szpitali i członek Prezydium Europejskiej Federacji Szpitali.
Z argumentami prof. Fedorowskiego nie zgadza się prof. Tomasz Targowski, specjalista geriatrii, chorób płuc i chorób wewnętrznych, konsultant krajowy w dziedzinie geriatrii. W rozmowie z Rynkiem Zdrowia powiedział:
- Ze sporym zdumieniem przeczytałem komentarz pana profesora Jarosława Fedorowskiego - specjalisty chorób wewnętrznych i kardiologii, znawcy zagadnień koordynowanej ochrony zdrowia - dotyczący rzekomo „sztucznego problemu deficytu geriatrów i małej liczby oddziałów geriatrycznych” w Polsce. Zdaniem pana profesora trendy ogólnoświatowe (cyt.) „są takie, żeby seniorów chronić przed instytucjonalizacją, czyli przed hospitalizacją na wydzielonych oddziałach szpitalnych, gdyż opóźnia to ich powrót do zdrowia, także z przyczyn psychicznych”. No cóż, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że takie twierdzenie wynika chyba z niezrozumienia istoty specjalistycznej opieki geriatrycznej. Wymaga zatem mojego komentarza.
Owszem, trendy w najbardziej rozwiniętych systemach opiekuńczych są takie, aby chronić seniorów przed opieką instytucjonalną, która zawsze jest formą izolacji pacjenta i „wyrwania” go ze środowiska życia codziennego, ale to właśnie specjalistyczna ambulatoryjna i stacjonarna opieka geriatryczna ma pomóc chronić seniorów obciążonych wielochorobowością i problemami geriatrycznymi przed pogarszaniem się sprawności funkcjonalnej i niepełnosprawnością, a tym samym koniecznością rezygnacji z samodzielnego życia.
Światowe trendy w geriatrii
Czy tworzenie oddziałów geriatrycznych i kształcenie specjalizacyjne geriatrów jest naprawdę działaniem wbrew światowym trendom?
Amerykańskie Towarzystwo Geriatryczne szacuje, że około 30 proc. populacji w wieku 65+ bezwzględnie wymaga opieki geriatrycznej, a jeden geriatra powinien mieć pod opieką ok. 700 seniorów. W przeliczeniu na populację Polski jest to około 2800-3000 geriatrów (obecnie mamy mniej niż 600).
Według rankingu jednej z największych na świecie platform statystycznych Statista w roku 2023 najlepszy system opieki zdrowotnej spośród 194 ocenianych krajów miały Singapur i Japonia. W Europie pierwsza piątka to w kolejności: Norwegia, Islandia, Szwecja, Szwajcaria i Holandia.
Singapur sukcesywnie od końca lat 80. ubiegłego wieku, wzorując się na Brytyjczykach, rozwija swoją opiekę geriatryczną. W tym mieście-państwie są oddziały geriatryczne, a modułowe szkolenie specjalizacyjne geriatrów trwa 6 lat. W kraju Kwitnącej Wiśni Science Council of Japan rekomenduje tworzenie oddziałów geriatrycznych w szpitalach uniwersyteckich w celu przed- i podyplomowego kształcenia geriatrów.
Co do „europejskich prymusów” w organizacji opieki zdrowotnej, to chciałbym przytoczyć nieco faktów. W Norwegii istnieją oddziały geriatryczne, a szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie geriatrii trwa 5 lat. W Islandii geriatria jest osobną specjalizacją od 1981 roku, istnieją oddziały geriatryczne, w tym Acute Geriatric Units, a liczba geriatrów w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wynosi ok. 4,7 (w Polsce ok. 1,5).
W Szwecji po 21-miesięcznym podstawowym nauczaniu interny, szkolenie geriatry trwa co najmniej 5 lat. Ponadto u naszego północnego sąsiada jest około 450 geriatrów (liczba geriatrów w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców - 4,5) i mniej więcej 2000 łóżek geriatrycznych w 70 szpitalach.
W Szwajcarii kształcenie lekarzy-geriatrów trwa 3 lata po ukończeniu 5-letniego szkolenia z chorób wewnętrznych lub medycyny rodzinnej. W Holandii szkolenie takie trwa 5 lat i składają się na nie m.in. 3 miesiące stażu z neurologii oraz 9 miesięcy stażu z psychiatrii wieku podeszłego.
Niderlandzki system opieki ma charakter mieszany, w niektórych szpitalach są zespoły konsultacyjne, a w niektórych oddziały geriatryczne. Wreszcie w Irlandii, z którą często się porównujemy i która według ww. rankingu ma o wiele lepiej oceniany system opieki zdrowotnej w niż nasz kraj, National Clinical Programme for Older Persons podkreśla potrzebę tworzenia w każdym szpitalu specjalistycznego oddziału geriatrycznego ściśle współpracującego ze strukturami opieki społecznej.
Specjalistyczna opieka geriatryczna przynosi wymierne korzyści
Należy podkreślić, że w ciągu ostatnich trzech dekad uzyskaliśmy wiele dowodów popartych publikacjami naukowymi, że leczenie ostrych i przewlekłych stanów chorobowych w specjalistycznej opiece geriatrycznej przynosi wymierne korzyści chorym seniorom i jest opłacalne z perspektywy społecznej.
Zgadzam się z panem profesorem - specjalizacji lekarskich w Polsce mamy dużo. Większość z nich wyodrębniła się z interny i chirurgii dopiero w ostatnich dekadach XX-tego wieku, ale wydzielenie geriatrii z interny na podobieństwo pediatrii postulował już 1909 roku nowojorski lekarz Ignatz Nasher, który w 1942 roku został pierwszym prezesem Amerykańskiego Towarzystwa Geriatrycznego. Czy zdaniem prof. Fedorowskiego pediatria też jest hiperspecjalizacją wynikającą – jak to określił – z „poszatkowania i zdeprecjonowania” interny?
I już na koniec… W roku 2023 z nowego programu specjalizacji w dziedzinie chorób wewnętrznych zniknął 2-tygodniowy staż kierunkowy z geriatrii - zauważa prof. Targowski i pyta: - Czy na pewno polscy interniści będą dobrze przygotowani do zmierzenia się z wyzwaniami zdrowotnymi generowanymi przez „demograficzne tsunami”?
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (2)
Dodaj komentarz