Dr Stryczyńska-Kazubska: przez odmowy szczepień tracimy ochronę przed chorobami niosącymi ryzyko zgonu
W przypadku odry odsetek zaszczepionych powinien wynosić 95 proc. Jeśli przez odmowy szczepień spadł w Polsce poniżej 90 proc., oznacza to, że jeżeli pojawią się zachorowania, to będą one rozprzestrzeniały się szybko - mówi dr Joanna Stryczyńska-Kazubska.
- W profilaktyce chorób zakaźnych znamy odsetek populacji, która powinna zostać uodporniona - mówi dr Joanna Stryczyńska-Kazubska
- W przypadku odry odsetek zaszczepionych powinien wynosić 95 proc. Jeśli spadł w Polsce poniżej 90 proc., oznacza to, że jeżeli pojawią się zachorowania, to będą one rozprzestrzeniały się szybko - wyjaśnia
- Tracimy ochronę, jaką dają szczepienia populacyjne, a odry boimy się szczególnie, bo niesie ona ryzyko ciężkiego przebiegu, powikłań i zgonu - dodaje
Przekraczamy próg ochrony zbiorowiskowej
- Rosnąca liczba odmów szczepień oznacza w praktyce, że przekraczamy próg tzw. ochrony zbiorowiskowej. Jeśli spada on poniżej 90 proc., jest to już poziom alarmujący - mówi dr Joanna Stryczyńska-Kazubska, specjalista pediatra, wakcynolog, konsultant w poradni konsultacyjnej ds. szczepień Wielkopolskiego Centrum Pediatrii, dyrektor medyczny Med-Polonia, Grupa LuxMed.
"Odry boimy się szczególnie"
- W profilaktyce chorób zakaźnych znamy odsetek populacji, która powinna zostać uodporniona w celu zapobiegania szybkiemu rozprzestrzenianiu się choroby i dla ochrony osób, które z różnych powodów nie mogą zostać zaszczepione - wyjaśnia ekspertka.
- Np. w przypadku odry odsetek zaszczepionych powinien wynosić 95 proc. Jeśli spadł w Polsce poniżej 90 proc., oznacza to, że jeżeli pojawią się zachorowania, to będą one rozprzestrzeniały się szybko. Tracimy ochronę, jaką dają szczepienia populacyjne, a odry boimy się szczególnie, bo niesie ona ryzyko ciężkiego przebiegu, powikłań i zgonu - dodaje.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)
Dodaj komentarz